Milan Dobeš

Kiedy francuski krytyk sztuki Frank Popper przekonywał Milana Dobeša, że jego obrazy oparte na iluzji optycznej są zupełnie inne niż wszystko, co dotychczas widział u twórców op-artu, artysta nie wydawał się specjalnie zaskoczony. – Jak mogły cokolwiek przypominać, skoro nawet nie miałem świadomości, że gdzieś jacyś artyści podobnie jak ja zgłębiają problemy percepcji, ruchu i światła – wspominał po latach. Geometryczna abstrakcja nie cieszyła się w komunistycznej Czechosłowacji popularnością, nawet gdy podporządkowanie twórczości doktrynie socrealizmu przestało być koniecznością. Dobešowi wielokrotnie odmawiano wystaw indywidualnych, a na pokazy zbiorowe w ogóle go nie zapraszano. W pewnym momencie wydalono go z tamtejszego związku artystów plastyków, sugerując, że jego sztuka jest obca czechosłowackiej kulturze. Sytuacja odwróciła się, gdy w 1966 roku Związek Przyjaźni Sowiecko-Czechosłowackiej nieoczekiwanie zorganizował mu indywidualną wystawę w Pradze. Pokazał na niej swoje opartowe obrazy stworzone na podstawie prowadzonych przez niego od lat badań dotyczących figury koła. Charakterystyczne dla jego stylu było wielokrotne powtarzanie określonego motywu geometrycznego i organizowanie rytmu tej czynności wokół wybranego punktu, nazywanego przez artystę „punktem niestabilności” – miejscem, które zaburzając porządek, dynamizuje obraz. Oko widza automatycznie koncentrowało się na tej perturbacji, doznając przy tym różnego typu iluzji: ruchu, głębi lub przeciwnie – wypiętrzania się figur ponad płaszczyznę płótna. Ponadto na wystawie pojawiło się kilka rzeźb i obiektów świetlno-kinetycznych. Ponad 20 lat później swoje poszukiwania Dobeš w tym obszarze podsumował w manifeście Dynamiczny konstruktywizm. Twierdził w nim, że sztuka od zarania dziejów jest królestwem form geometrycznych, które stopniowo uwalniają się spod dyktatu reprezentacji, uzyskując formalną czystość dopiero w konstruktywizmie. Sztuka podejmująca zagadnienie ruchu musiała ów porządek form w jakiś sposób zaburzyć. Dopiero nowoczesna technologia dostarczyła artyście nowych narzędzi ich dynamizowania. Za pomocą niewielkich silników możliwe stało się wprowadzenie w ruch poszczególnych elementów rzeźby, obiektu czy instalacji, z kolei proste systemy elektroniczne pozwoliły na ich synchronizację. Dla Dobeša technologia nigdy nie była fetyszem, raczej środkiem, dzięki któremu sztuka mogła poszerzyć zakres badań wizualnych. Jego obiekty kinetyczne tworzyły dynamiczne układy relacji między formami geometrycznymi zbudowanymi z prostych elementów takich jak metalowe powierzchnie wklęsłe odbijające i zniekształcające elementy poruszane silnikiem, a także żarówki, dodające efekt świetlnych refleksów. Artysta wspominał w jednym z wywiadów, że zanim zaczął tworzyć pierwsze obiekty kinetyczno-świetlne, dorabiał jako projektant urządzeń doświetlających przestrzenie hoteli czy restauracji. Realizując te dorywcze zlecenia, zorientował się, że przedmioty użytkowe można wykorzystać w polu sztuki. Dobeš był pionierem sztuki kinetycznej w Czechosłowacji i jednym z oryginalniejszych jej przedstawicieli w Europie Środkowo-Wschodniej, dlatego zyskał międzynarodowy rozgłos, prezentując swoje dzieła na 4. edycji Documenta, Biennale w Wenecji czy Nowych Tendencjach. Gdy w 1968 roku wojska Układu Warszawskiego najechały na Czechosłowację, w Pradze w galerii Mánes akurat odbywała się wystawa Nowa wrażliwość prezentująca artystów działających w obszarze abstrakcjonizmu geometrycznego i sztuki kinetycznej, m.in. Dobeša. Artysta opowiadał, że gdy żołnierze radzieccy wtargnęli do galerii, byli kompletnie zdezorientowani. Przy pracy Dobeša czuwał wartownik, ponieważ podejrzewano, że to radar.

Milan Dobeš (ur. 1929) – słowacki artysta, pionier sztuki kinetycznej w byłej Czechosłowacji. By uciec od konieczności tworzenia prac w nurcie socrealizmu, zainteresował się impresjonizmem, a potem kubizmem, który przywiódł go do konstruktywizmu oraz eksperymentów z iluzją optyczną. Równolegle do tworzenia obrazów artysta konstruował rzeźby i obiekty kinetyczno-świetlne. Niektóre realizował z myślą o przestrzeniach publicznych miast, m.in. Bratysławy czy Osaki. Przez rok podróżował z American Wind Symphony Orchestra po Stanach Zjednoczonych, przygotowując świetlno-kinetyczną aranżację utworów wykonywanych przez muzyków. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów słowackich.

Pokaż opis