Jesús Rafael Soto

Podczas studiów w Akademii Sztuk Pięknych w Caracas młody Jesús Rafael Soto fascynował się impresjonizmem. Było to dość osobliwe zainteresowanie w czasach, gdy w Ameryce Łacińskiej panował kult modernizmu. Artystę nurtowało jednak pytanie, dlaczego impresjoniści, przywiązując ogromną wagę do faktycznego wpływu światła na proces postrzegania, malowali świat w tak miękki i odrealniony sposób. W tropikalnym klimacie Wenezueli słońce operuje w zupełnie inaczej – jest znacznie surowsze, dzięki czemu raczej wyostrza, niż rozmywa kontury rzeczy, dzieląc świat na zbiór płaszczyzn. W Wenezueli, chcąc odzwierciedlić faktyczny sposób oddziaływania światła na odbiór rzeczywistości, należałoby raczej uprawiać kubizm. Wiele lat później Soto wspominał, że te młodzieńcze spostrzeżenia, uświadomiły mu, że świat materialny w pierwszej kolejności składa się z relacji, a nie bytów. Dlatego właśnie one powinny stać się przedmiotem dociekań prawdziwie nowoczesnej sztuki.
W 1949 roku, niedługo po ukończeniu studiów, nie mogąc odnaleźć się w rzeczywistości targanej nieustannymi przewrotami wojskowymi, artysta wyemigrował do Paryża. Przygarnięty przez niewielką, lecz wpływową społeczność południowoamerykańskich ekspatów, przyswajał nurty rozwijane przez ówczesne środowiska awangardowe. Sam pragnął analizować, w jaki sposób ludzki aparat percepcyjny przyswaja i interpretuje relacje tworzone w świecie materialnym. Stąd centralnym pojęciem, wokół którego oscyluje jego praktyka twórcza, jest ruch. W przeciwieństwie do innych przedstawicieli sztuki kinetycznej Soto nie zamierzał korzystać z pracy maszyn. Ruch miał wynikać z zaprojektowanych w pracy relacji. Artysta nie chciał też, by jego prace opierały się wyłącznie na wykorzystaniu wizualnych sztuczek „oszukujących” oko, z czym często jest utożsamiany op-art. Nie chodziło bowiem o stworzenie iluzji, lecz o badanie wrażeń generowanych na podstawie relacji przestrzennych, jakie wiążą obiekty, płaszczyzny i obserwującego je widza. W pracach takich jak Carré rouge et carré noir (1962) różnica odległości między płaszczyzną tytułowych kwadratów a ich tłem pokrytym biało-czarnymi pionowymi paskami sprawia, że oglądający nigdy nie może zobaczyć obrazu w całym spektrum jego możliwości. W zależności od punktu patrzenia kwadraty rzucają na tło mniejszy lub większy cień. Patrząc z określonej odległości i pod kątem doznajemy iluzji, że kwadraty zostały namalowane na biało-czarnym tle. Obraz ma nie tyle trzy, ile cztery wymiary, bo widz, poruszając się, doświadcza w czasie jego różnych wariantów. Z kolei w serii Vibrations ruch widza powoduje, że jego aparat percepcyjny rejestruje ruch – tytułowe wibracje – tam gdzie w rzeczywistości metalowe formy nakładają się na czarno-białe tło pionowych pasków. Jednak dopiero w serii Penetrables (tworzonej od 1967 roku) Soto udaje się przełamać barierę oddzielającą widza od dzieła. Wszystkie instalacje z tego cyklu, opierają się na tej samej zasadzie konstrukcyjnej, przybierając jednak różne formy. Z metalowej siatki umieszczonej nad ziemią zwisają cienkie rurki wykonane z kolorowego plastiku. Z daleka widz doznaje iluzji, że tworzą one jednolitą bryłę. W miarę zbliżania się praca staje się coraz bardziej efemeryczna, wrażliwa na wiatr czy ruch widza, który może zniknąć w jej wnętrzu. – Chodziło mi o to, by uzyskać efekt, w którym człowiek i świat nie są już tam, gdzie były, ponieważ nawzajem siebie pochłaniają. Jedyne, co zostaje, to zmysłowe wrażenie pełni – tłumaczy Soto.

Jesús Rafael Soto (1923–2005) – wenezuelski artysta wizualny tworzący we Francji. Uznawany za twórcę sztuki kinetycznej i op-artu. Sam nie identyfikował się z żadnym z tych nurtów, choć w swoich pracach wykorzystywał zarówno ruch, jak i efekty iluzji. Twierdził jednak, że jego sztuka, zamiast tworzyć wrażenia estetyczne, bada relacje zawiązywane w świecie.

Pokaż opis