powrót

Tematy

Wspólne dążenia

Celem artystów, których prace prezentowane są na wystawie, nie było tylko odsłanianie i opisywanie relacji, jakie zawiązują się w świecie zewnętrznym. Oni chcieli te sytuacje antycypować, kreować i konstruować przestrzenie, w których doświadczenie przyszłości staje się teraźniejszością. Zakładane przez nich na różnych zasadach grupy, złożone z naukowców, inżynierów, muzyków, rzeźbiarzy, malarzy i grafików, tworzyły sytuacje laboratoryjne, a horyzontem ich działań nie był stabilny, oszlifowany produkt, syntetyczna formuła, ale proces.

W tym duchu tworzył kolektyw Nowe Tendencje (założony w Zagrzebiu w 1961 roku), moskiewska grupa Dvizhenie (powstała w roku 1964), działający w Kazaniu Prometeusz czy grupa SIGMA (działająca w latach 1969 – 1981 w rumuńskiej Timişoarze), a także bardziej od nich znane grupy GRAV (powołana w Paryżu na początku lat 60.), Zero (założona w Düsseldorfie w 1957) i wiele innych. W Polsce lat 60. kwitł tymczasem pozainstytucjonalny ruch sympozjalny, organizowano plenery i artystyczne biennale (m.in. Puławy, Osieki, Elbląg, Wrocław, Zielona Góra). Z drugiej strony Atlantyku zawiązywały się podobne ugrupowania: powołana w Buenos Aires już w 1946 roku grupa Madi, brazylijska Grupo Ruptura (powstała w 1952 roku w São Paulo), działająca od roku 1954 w Rio de Janeiro Grupo Frente czy złożony z poetów, rzeźbiarzy i malarzy ruch Neokonkretystów (1959). Wiele z tych wspólnotowych działań zakończyło się głębokimi konfliktami, jednak ważniejszy jest fakt, że ta potrzeba budowania interpersonalnych, interdyscyplinarnych, często też międzynarodowych więzi w duchu egalitaryzmu, synkretyzmu i partnerstwa stała w istotnej kontrze do panujących w tych krajach, opartych na hierarchii, egoizmie i przemocy rządów autorytarnych.

Intrygującą konsekwencją postulatów kinetyki staje się – dla wielu ujętych na wystawie twórców – sztuka, która całkowicie porzuca klasyczne „obiekty” na rzecz aleatorycznych sytuacji, interakcji, terapii czy zestawów ćwiczeń. W tym duchu powstały „obrazy do noszenia” – słynne Parangolés – Hélio Oiticici: kolorowe konstrukcje ubraniowe, w które artysta odziewał tancerzy samby w brazylijskich fawelach. W klasowo podzielonym i nękanym represjami wojskowej junty społeczeństwie te radosne, roztańczone i prowokacyjne prace miały niezwykle silny wydźwięk polityczny. Analogiczne przekraczanie obiektu praktykowali członkowie grupy SIGMA, którzy oprócz tworzenia nowego języka sztuki, za zadanie stawiali sobie pracę nad nową formułą nauczania, którą wprowadzili do programu liceum plastycznego w Timişoarze. Zamiast relacji hierarchicznych szkoła promowała partnerskie i równościowe podejście do uczniów, stawiano na interdyscyplinarność, a preferowaną formułą zajęć były warsztaty prowadzone w plenerze, podczas których artyści i uczniowie realizowali instalacje wrażliwe na działanie otoczenia. W podobnym duchu powstała, i na wielu polach – sztuki, architektury, muzyki, urbanistyki – była praktykowana, koncepcja Formy Otwartej Oskara Hansena, która „stworzy – przekonywał architekt – poczucie potrzeby istnienia każdego z nas, pomoże nam określić się w przestrzeni i czasie, w których żyjemy”. Nie ulega wątpliwości, że tak pojęta „sztuka zdarzeń” dynamiczny świat czyniła swoim (kinetycznym) obiektem.